Kierowczyni miejskiego autobusu wygrała w sądzie z pasażerką, którą przytrzasnęła drzwiami
Pani Anna, kierowczyni autobusu linii 135, została zaatakowana przez pasażerki, w tym starszą kobietę i jej córkę, na pętli Olszynka Grochowska w Warszawie w czerwcu 2024 roku. Konflikt zaczął się, gdy starsza kobieta została przytrzaśnięta drzwiami autobusu, co wywołało jej agresję wobec kierowczyni.
Policja interweniowała po tym, jak Pani Anna zgłosiła incydent na Dworcu Wileńskim. Ruzumi K., pasażerka, która obraziła kierowczynię, została oskarżona o obrazę funkcjonariusza publicznego. Ruzumi jest imieniem pochodzenia czeczeńskiego.
Sprawa trafiła do sądu, bowiem kierowca miejskiego autobusu może korzystać z prawa ochrony funkcjonariusza publicznego. Mimo że Pani Anna domagała się 10 tys. zł zadośćuczynienia i przeprosin, sąd zasądził jedynie 600 zł nawiązki i 150 zł kosztów sądowych. Wyrok był łagodny, ponieważ oskarżona wyraziła skruchę, a czyn nie był uznany za szczególnie brutalny.
Pani Anna rozważa apelację, gdyż uważa, że niska kara nie będzie skuteczną nauczką dla przyszłych agresywnych pasażerów i nie poprawi ich stosunku do kierowców.