Na Pradze zamknął się kolejny sklep całodobowy z alkoholami. Zawrzało między zwolennikami i przeciwnikami prohibicji

fot. "Dla Pragi"/ Facebook.
fot. "Dla Pragi"/ Facebook.

Chodzi o całodobowy sklep przy ul. Radzymińskiej w Warszawie.

Portal "Dla Pragi" opublikował informację o tym, że sklep przy ul. Radzymińskiej został zamknięty. Właściciele sklepu również poinformowali w Internecie, że ich sklep jest na stałe zamknięty. Na drzwiach sklepu umieścili karteczkę z treścią "Sklep zamknięty, dziękujemy za wspólne lata".

Pod postem portalu "Dla Pragi" zawrzało między zwolennikami i przeciwnikami prohibicji. W Warszawie odbyły się konsultacje społeczne w sprawie zakazu sprzedaży alkoholi od godziny 22:00 do 6:00. Okazało się, że większość społeczeństwa jest za zakazem nocnej sprzedaży alkoholu (ponad 90% ankietowanych), argumentują to głównie tym, że w nocy pod sklepami monopolowymi odbywają się burdy, a hałas nie pozwala mieszkańcom zasnąć.

- Bardzo dobrze, wszystkie sklepy z alkoholami powinny zostać zamknięte i powinien zniknąć alkohol z takich sklepów jak stacje benzynowe i żabki - napisał mieszkaniec Warszawy pod informacją portalu "Dla Pragi". Jednak nie wszyscy się z nim zgodzili. Niektórzy uważają, że to forma "dobijania" prywatnych przedsiębiorców.

- Jak można cieszyć się z uwalenia prywatnego przedsiębiorcy? - pytał Internauta.

- To nie walka z alkoholizmem, a niszczenie polskich przedsiębiorców - nawoływał inny mieszkaniec Warszawy.

- Sprzedaż alkoholu, to dorabianie się na cudzym nieszczęściu - twierdził kolejny Internauta.

Do tematu prohibicji wciąż wracają głównie radni poszczególnych dzielnic Warszawy. Zwracają oni uwagę na fakt, że mieszkańcy Warszawy mają dość nocnych burd i hałasów.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

23℃
13℃
Poziom opadów:
0.6 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
23.50 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro