Chłopiec biegał z królikiem na rękach i rzucał śnieżkami. Naraził zwierzę na cierpienie? Zareagowała sąsiadka

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE. | fot. SimonaR/pixabay.com
ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE. | fot. SimonaR/pixabay.com

W piątek na Ochocie mieszkanka zauważyła, że chłopiec wziął z domu królika.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że domowe króliki hodowlane są mało odporne na zimno i stres.

Kobieta zauważyła, że chłopiec tarmosił królika, gdy rzucał śnieżkami. Postanowiła zwrócić chłopcu uwagę, ale ten nic sobie z tego nie robił. Mieszkanka Ochoty postanowiła za pomocą social mediów poprosić sąsiadów o pomoc. Chodziło o królika, który mógł nabawić się groźnych chorób po wymarznięciu.

Może będą tutaj rodzice chłopca, który biegał na tym mrozie z kolegami, z królikiem na rękach i rzucał śnieżkami. Zwierzę było przerażone i zziębnięte. Samo wyjście na zewnątrz na pewno nie jest dla niego niczym łatwym, a co dopiero na zimnie, na rękach biegającego dziecka. Zwrócenie uwagi nic nie dało. Może warto nauczyć dziecka trochę empatii co do żywego stworzenia? Rodzice, ruszcie głową! - zaapelowała mieszkanka Ochoty.

Chłopiec z królikiem był widziany w piątek na skrzyżowaniu ulic Białobrzeskiej z Sękocińską.

Mieszkańcy Ochoty szybko zareagowali zgadzając się z autorką apelu - Zabrałabym tego królika chłopcu, szkoda, że mnie tam nie było! Miejmy nadzieję, że apel dotrze do rodziców chłopca, bo naprawdę szkoda zwierzątka - pisali mieszkańcy.

Warto pamiętać, że króliki domowe nie są przystosowane do przebywania na dworze, szczególnie na śniegu. Ich organizm nie radzi sobie z kompensatą utraty ciepła, dodatkowo odczuwają ogromny lęk przed otwartymi przestrzeniami, nieznanymi dźwiękami i zapachami.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

16℃
4℃
Poziom opadów:
1.8 mm
Wiatr do:
15 km
Stan powietrza
PM2.5
14.20 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro