Plaga złodziei katalizatorów. Kolejni poszkodowani zgłaszają się na komendę. "Mam nadzieję, że nikogo z was to nie spotka"
Mieszkanka Mokotowa zauważyła w minioną sobotę, że jej pojazd jest niekompletny.
Okazało się, że wycięto w jej samochodzie katalizator, przez co auto po odpaleniu zaczęło hałasować co najmniej jak traktor - Odkryłam, że ukradli mi katalizator. Parkowałam na ulicy Bokserskiej. Tak informacyjnie, bo na komendzie usłyszałam, że podobno plaga ostatnio. Mam nadzieję, że nikogo z Was to nie spotka, ale jak nie daj Boże się trafiło, to warto zgłaszać - poinformowała w social mediach mieszkanka Mokotowa.
Okazało się, że ofiar złodziei katalizatorów jest znacznie więcej w samej Warszawie - Ukradli mi w lipcu katalizator. Pierwszego dnia urlopu. Pół dnia straciłam na komendzie. Stałam się statystyką i też usłyszałam, że to plaga - żaliła się Internautka.
-Nam wycięli na Taborowej w sierpniu. Policja umorzyła postępowanie po miesiącu. Dotyczyło to Hondy Civic - napisał inny mieszkaniec Mokotowa w odpowiedzi na post poszkodowanej, której wycięli z samochodu katalizator.
Jak się okazuje, problem ten dotyczy w ostatnim czasie nie tylko stolicy, złodzieje nagminnie kradną również w innych miastach Polski, głównie pod osłoną nocy. Taki przypadek miał miejsce w Poznaniu, gdzie policji udało się rozbić szajkę złodziei katalizatorów, ale okazało się, że to tylko wierzchołek góry lodowej.
Poznański portal wielokrotnie informował w ubiegłym roku o pladze kradzieży katalizatorów. Podobnie było w Gorzowie Wielkopolskim oraz Szczecinie i innych mniejszych miastach Polski.
Problem ten zauważyło również czasopismo motoryzacyjne "Auto Świat", które radzi, jak zabezpieczyć auto przed złodziejami - Do kradzieży samochodowych katalizatorów dochodzi od lat, ale teraz to już prawdziwa plaga i to nie tylko w Polsce! To już prawie katalizatorowa gorączka złota! Strach zostawić samochód na parkingu - komentuje "Auto Świat" i radzi - sposobem jest montaż specjalnych, rozbudowanych osłon antykradzieżowych utrudniających wycięcie i demontaż katalizatora czy filtra cząstek stałych. Są one montowane przy użyciu śrub i nakrętek zrywalnych, więc nie da się ich odkręcić, a blacha jest tak gruba, że wycięcie osłony wymaga zastosowania cięższego sprzętu albo mnóstwa czasu. Takie osłony rzeczywiście mogą być bardzo skutecznym rozwiązaniem.