Na Lotnisku Chopina pojawił się niemiecki, zabytkowy Wartburg z choinką. Mieszkańcy Warszawy zbulwersowani. "Oddali lotnisko Niemcom?"
Otomoto umieściło nietypową reklamę w holu lotniska.
Chodzi o zabytkowy, odrestaurowany samochód niemieckiej, powojennej marki Wartburg. Na dachu samochodu znajduje się choinka, to nawiązanie do kultowego już symbolu zbliżających się świąt bożonarodzeniowych. Co roku w sklepach jest mnóstwo gadżetów z motywem samochodu i choinki na jego dachu, ale przeważnie gadżety prezentują czerwonego garbusa z zieloną choinką.
Otomoto wystawiło na lotnisku Wartburga. Samochód ten był produkowany jeszcze w zakładach VEB Automobilwerk Eisenach w dawnej Niemieckiej Republice Demokratycznej. To wzbudziło mieszane uczucia wśród Internautów.
Portal "I Love Poland" skupiający patriotów oraz fanów polskich produktów, a także niezwykłych miejsc w Polsce opublikował na Facebooku zdjęcie odrestaurowanego Wartburga z choinką na dachu, umieszczonego w holu Lotniska Chopina w Warszawie. Zdjęcie wywołało konflikt w komentarzach. Internauci byli oburzeni faktem, że na polskim lotnisku reklamowana jest niemiecka marka samochodu. Szczególnie, że Wartburg był produkowany tuż po II wojnie światowej.
- Czy Niemcy wykupili polskie lotnisko? - pytali przekornie Internauci w sekcji "komentarze". Jeszcze inni twierdzili, że to zmowa Tuska.
Jak się okazuje, lotnisko nie ma nic wspólnego z wystawieniem Wartburga w hali. Jak już wyżej wspomnieliśmy, jest to reklama portalu "Otomoto", która również w najnowszym, świątecznym spocie wykorzystała ten sam samochód, który znajduje się w hali lotniska.