W Złotych Tarasach upiekli chałkę, ale nikt ich nie docenił. Może dlatego że zapomnieli o kruszonce?

Pracownicy centrum handlowego "Złote Tarasy" podeszli żartobliwie do viralowych wypieków.
Te wypieki, to oczywiście wytwór sztucznej inteligencji. Pisaliśmy na łamach ewarszawa.pl o tym, że fałszywe konta publikują wygenerowane przez AI zdjęcia, na których widoczne są olbrzymich rozmiarów wypieki. Opis zdjęcia przeważnie wymusza na Internautach lajki i komentarze i brzmi następująco: "Upiekłem chałkonika, ale nikt mnie nie docenił". Jeśli skomentujemy taki post, zostaniemy zasypani spamem w aplikacji Messenger, a co gorsze, zostaniemy przez oszustów zakwalifikowani jako łatwowierne osoby, które można oszukać metodą "na wnuczka", "na pracownika banku" i tym podobne.
Jednak w ostatnim czasie w Internecie pojawiło się mnóstwo postów parodiujących fałszywe posty. Na przykład "Złote Tarasy" podeszły do sprawy z przymrużeniem oka i wygenerowały przez sztuczną inteligencję ogromnych rozmiarów chałkę podpisując na social mediach zdjęcie " Upiekliśmy po godzinach pyszną chałkę, ale nikt nam nie pogratulował, bo jesteśmy z Warszawy".
Ten post spotkał się z dużą sympatią klientów "Złotych Tarasów" - Nie, no, hit! To teraz idziemy na chałkowe tarasy, tylko gdzie jest kruszonka? - brzmiał jeden z komentarzy pod postem "Złotych Tarasów".
- Od dziś nazywacie się złote chałkasy - pisali inni internauci.