Samochód tak zaparkowany, że matka z wózkiem nie przejdzie. "Kim trzeba być, żeby tak parkować?"

W warszawskiej dzielnicy Włochy mieszkaniec był oburzony tym, w jaki sposób zostały zaparkowane samochody.
Przechodząc ulicą Cietrzewią zauważył mnóstwa samochodów zaparkowanych na trawnikach i na chodniku w taki sposób, że kobieta idąca z wózkiem dziecięcym bądź osoba z niepełnosprawnością na wózku inwalidzkim nie mogłyby przemieścić się.
Mieszkaniec zrobił kilka zdjęć niewłaściwie zaparkowanych samochodów i wyraził swoją irytację w social mediach. Wywołał w ten sposób burzliwą dyskusję między mieszkańcami dzielnicy Włochy. Jedni podzielali oburzenie, drudzy natomiast twierdzili, że to wina lokalnych władz, które wciąż zmniejszają liczbę parkingów.
- Podziękujmy władzom miasta, które budują mieszkania bez parkingów, a przy kościele odgradzają - napisał Internauta Patryk.
Kobieta, która mieszka przy ulicy Cietrzewiej twierdzi, że taki widok nie jest jej obcy i niemal codziennie nie ma jak przejść chodnikiem, a w dniu, gdy odbywają się w pobliskiej szkole wywiadówki, chodnik niemal całkowicie jest zatarasowany.