Huczne libacje na stołach w parku. Mieszkańcy Białołęki apelują o montaż kamer
Mieszkańcy Dzielnicy Białołęka są coraz bardziej zaniepokojeni sytuacją panującą w Parku Magiczna. Za pośrednictwem lokalnego radnego Sebastiana Guta, zwrócili się do władz z pilnym apelem o zwiększenie bezpieczeństwa w tym miejscu.
- Po likwidacji domków w Parku Magiczna młodzież przeniosła się na stoły w północno-zachodnią część. To tam teraz odbywają się huczne libacje, na które uskarżają się okoliczni mieszkańcy oraz osoby odwiedzające park - opisuje radny Dzielnicy Białołęka Sebastian Gut.
Jak dodaje, pomimo licznych zgłoszeń kierowanych do straży miejskiej, policji czy pod numer alarmowy 112, sytuacja nie ulega poprawie.
- Zgłoszenia nie dają efektu - podkreśla radny, wskazując na rosnące frustracje mieszkańców.
Mieszkańcy przypominają, że w ramach pomysłu obywatelskiego "Monitoring i oświetlenie parków i placów zabaw na Białołęce" planowano objęcie monitorowaniem całego parku. Niestety, projekt został okrojony, a zrealizowano jedynie wymianę istniejących kamer w centralnej części parku.
- Wielce pożądanym byłoby dodanie jednej lub dwóch dodatkowych kamer obejmujących swoim zasięgiem newralgiczną część parku jeszcze przed startem sezonu - podkreśla radny Gut.
Mieszkańcy Białołęki mają nadzieję, że ich apel zostanie wysłuchany, a działania podjęte w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa w Parku Magiczna będą miały miejsce jak najszybciej.