Ktoś wyrwał bratki i zdewastował ogródek przy jednej z warszawskich ulic. "Ludzie nie szanują cudzej pracy"
Zdarzyło się to nieopodal ul. Kordeckiego w dzielnicy Praga-Południe.
Mieszkaniec Pragi zadbał o wspólną przestrzeń i posadził w niewielkim ogródku bratki, by cieszyły oko przechodnia. Niestety, rośliny długo "nie zagrzały" miejsca. Ktoś zdewastował ogródek.
- Na wspólnej drodze, niedaleko Kordeckiego posadziłem bratki, sztuk 6, ktoś je pousuwał. Ktokolwiek widział ktokolwiek wie. Nie pozdrawiam. Jeśli ktoś chce się dosadzić z jakimś kaktusem lub jeżynami zapraszam - napisał w social mediach mieszkaniec Pragi.
Jego sąsiedzi wyrazili oburzenie względem niewłaściwego zachowania osoby, która nie uszanowała ludzkiej pracy w czynie społecznym.
- Ludzie nie szanują cudzej pracy - brzmiały głosy Internautów.
Ponadto, jedna z mieszkanek zwraca uwagę na fakt, że bratki w sezonie są stosunkowo tanie - Ale żenujące i bardzo dziwne, bratki jakiś czas temu były dosłownie za grosze w Biedronce, często są na promocjach. Tak, że tu chyba nie ma wytłumaczenia, poza brakiem moralnym.
Problem powtarza się co roku, gdy pojawiają się pierwsze, wiosenne nasadzenia kwiatów.