Dzieci znalazły truciznę na placu zabaw. Srebrne kulki błyszczały w promieniach słońca

Sprawą od razu zajęła się Straż Miejska.

Straż Miejska poinformowała w sieci 1 kwietnia o akcji, która kilka dni wcześniej miała miejsce na placu zabaw w parku na Wilanowie. 11-letni chłopcy znaleźli tam słoik z nieznaną przez nich zawartością, który przypadkiem wypadł im z rąk i się rozbił. Im oczom okazały się srebrne kulki i ciecz. To ich wystraszyło. Jednak okazało się, że nastolatkowie są roztropni i umieją zachować zimną krew, nie narażając swojego zdrowia. Jeden z nich nie zwlekał i po przyjściu do domu, powiadomił o wszystkim ojca. - Około godziny 15:00 w piątek, 28 marca, strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego otrzymali alarmujące zgłoszenie, że dzieci bawiące się w Parku Pokoleń na Wilanowie natrafiły na rozlaną na ziemi rtęć. To silnie trujący pierwiastek, którego opary są szkodliwe dla zdrowia, a spożycie może prowadzić do nieodwracalnych szkód w organizmie - informują mundurowi. Na szczęście dzięki szybkiej akcji, nikt nie ucierpiał.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że gdy dzieci zaprowadzali funkcjonariuszy na miejsce zdarzenia, były mocno zestresowane. - Kilkadziesiąt minut zajęło straży pożarnej zebranie z ziemi trującej substancji i upewnienie się, że zagrożenie zostało opanowane - dodała Straż Miejska. Na placu nie zabrakło też burmistrza, który po oczyszczeniu terenu odebrał worki z zabezpieczoną do utylizacji rtęcią oraz skażoną ziemią.