"Było sobie drzewo". Zostało wycięte przez dewelopera. Mieszkanka Warszawy z ubolewaniem patrzyła na ten proceder
W dzielnicy Wola przy ul. Dzielnej trwają prace budowlane.
Wyburzany jest tam stary budynek, a w jego miejscu ma powstać nowy. Mieszkanka Warszawy zauważyła, że na placu budowy wycięto drzewo. Zrobiła zdjęcie, które opublikowała w mediach społecznościowych i tak je opisała - Przez 60-70 lat, a może i dużej, rosło sobie piękne drzewo, aż przyszedł deweloper i dokończył jego żywot. To ul. Dzielna 58/60. Zdjęcie drzewa jest niewyraźne w kurzu, z uwagi na wyburzane budynki.
Inni mieszkańcy Woli również nie kryli żalu - Niestety. Warszawski standard to obudowane osłonami, chronione drzewa podczas budowy i wycięcie ich po jej zakończeniu.
Warto jednak przypomnieć, że deweloperzy mają obowiązek kompensacyjny. Oznacza to w praktyce, że za każde wycięte drzewo muszą posadzić nowe. Nasadzenia zastępcze powinny być dobierane pod względem gatunku, wieku, wzrostu, obwodu pnia i wysokości. Co istotne, powinny pasować do planu zagospodarowania przestrzennego i regionalnych warunków przyrodniczych.