Rzuca z okna butelkami z zamrożoną wodą. O mały włos, a oberwałaby kobieta w ciąży
Sprawa dotyczy warszawskiego Grochowa.
Trzeba mieć oczy dookoła głowy na Grochowie. W niedzielę wielkanocną jedna z internautek poinformowała w godzinach popołudniowych o niebezpiecznym zachowaniu jednego z mieszkańców, który mieszka na przeciwko kościoła. - Proszę uważać, jakiś gościu przy ul. ks. Jana Sztuki 7 na Grochowie, przy placu Szembeka przy kościele, z balkonu rzuca butelkami z zamrożoną wodą w ludzi! Byłam świadkiem jak rzucił taką butelkę w kobietę w ciąży i się schował. Ze chwilę wyglądał spod firanki jak kobieta odeszła. Zabrakło milimetra by dostała w głowę! - czytamy na grupie sąsiedzkiej.
- Strach wychodzić z domu, a co dopiero będzie w Lany Poniedziałek. Karygodne! - skomentował jeden z użytkowników. - Nagrać go i następnym razem z dowodem iść na policję - dodał inny.