Julia Kamińska plakatowała klinikę aborcyjną w Warszawie. Reakcja policjanta ją zaskoczyła
Funkcjonariusz kazał jej nie wychodzić z domu.
Julia Kamińska to nie tylko aktorka, ale i aktywistka. Dlatego zareagowała na to, że warszawska przychodnia aborcyjna "AboTak" padła ofiarą ataku. Chodzi o to, że nieznani sprawcy oblali wejście do placówki żrącą substancją, narażając zdrowie i życie pracowników czy pacjentek.
Kamińska wraz z innymi aktywistami plakatowała więc 1 maja ogrodzenia przychodni, by okazać solidarności z zespołem medycznym i nagłośnić całą sprawę. W pewnym momencie na miejscu pojawiła się policja i aktorka wdała się z jednym z funkcjonariuszy w gorącą rozmowę. - Zadałam pytanie policjantowi, jednemu z masy policjantów, którzy przyszli kontrolować nas podczas gdy plakatowałyśmy płot, że dlaczego to tak jest, że kiedy my robimy coś tak nieszkodliwego, to są tak bardzo tym zainteresowani. A w momencie, kiedy wejście do przychodni aborcyjnej zostaje oblane kwasem, nie robią absolutnie nic. Przecież to jest realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, którzy tam pracują, ludzi, którzy tam przychodzą i że ja w takim momencie jako obywatelka czuje się realnie zagrożona. Jak to jest i co ja mam robić? - zastanawiała się na InstaStories.
Reakcja policjanta ją poruszyła. Kamińska nie kryła emocji. - On mi powiedział, słuchajcie: że mam nie wychodzić z domu, wtedy nic mi się nie stanie - dodała z rozgoryczeniem.
Sprawę poruszyła również dzień później (2 maja) w programie TVN24 "Wstajesz i wiesz". - Moja kropla krwi aktywistycznej zachęca mnie do tego, żeby brać udział w aktach nieposłuszeństwa obywatelskiego, tak jak to się stało wczoraj. Wspólnie z kolektywem "Plakaciary" wykonałyśmy taki akt nieposłuszeństwa obywatelskiego. Przyjechałyśmy na ulicę Wiejską, wybrałyśmy sobie płot metalowy, pomyślałyśmy: wyplakatujemy też jakieś miejsce, zastanawiałyśmy się, czy ktoś się tym zainteresuje. Zainteresowanie policji przeszło nasze oczekiwania, naliczyłyśmy sześć samochodów policyjnych. Było bardzo dużo policji. To było absolutnie szokujące - powiedziała aktorka.