Skazane z aresztu na Grochowie robią pluszaki dla chorych dzieci. Wyjątkowe małpki są niepowtarzalne
Areszt Śledczy na warszawskim Grochowie konsekwentnie realizuje programy, które przynoszą korzyść nawet poza więziennymi murami.
W Areszcie Śledczym w Warszawie-Grochowie realizowany jest program resocjalizacyjny, który zachęca skazane kobiety do własnoręcznego szycia kolorowych małpkek z materiałowych skarpetek. Okazuje się, że kobiety chętnie angażują się w tworzenie zabawek, bo ich praca ma głębszy cel. - Zajęcia mają nie tylko praktyczny, ale i głęboko społeczny charakter. Skazane chętnie angażują się w tworzenie zabawek, wiedząc, że ich praca może wywołać uśmiech u dziecka przeżywającego trudny czas - informuje mł. chor. Agata Piekalska. Wiadomo, że samodzielnie wykonane maskotki trafiają do najmłodszych pacjentów w szpitalnych oddziałach dziecięcych i placówkach specjalnych w całym kraju.
Osadzone bardzo przykładają się do tego zadania. - W ten sposób uczą się empatii, odpowiedzialności i współpracy, a także rozwijają zdolności manualne i kreatywność. Program łączy cele resocjalizacyjne z ideą bezinteresownej pomocy. Każda z wykonanych zabawek jest niepowtarzalna, co nadaje im szczególną wartość. Działania prowadzone w ramach projektu stanowią przykład konstruktywnej pracy nad zmianą i reintegracją społeczną osadzonych - dodaje Piekalska.