Protestujący przykleili się do Mostu Poniatowskiego klejem mocnym jak beton. Policja bezradna
Paraliż na drogach stolicy trwa.
Ostatnie Pokolenie - tak jak zapowiadało - zablokowało mosty warszawskie. Spowodowało to ogromne korki, których końca nie widać. Ostatecznie od godzin porannych nieczynny jest most Śląsko-Dąbrowski, Świętokrzyski i Poniatowskiego. Doszło do tego, że niektórzy z aktywistów przykleili dłonie do nawierzchni, by uniemożliwić przejazd pojazdom. Policja załamuje póki co ręce.
- Kilka osób w tłumie, który od rana, przez prawie 10 godzin blokował mosty w Warszawie, przykleiły się do jezdni mostu Poniatowskiego klejem mocnym jak beton. Policja nie jest w stanie odkleić ich sposobem takim jak zawsze, czyli przy użyciu acetonu. Funkcjonariusze odgrodzili zabetonowane osoby od reszty protestujących oraz mediów, naradzają się jak odczepić ich dłonie od nawierzchni. W maju blokady Ostatniego Pokolenia będą trwać dużo dłużej niż wcześniej - informuje Ostatnie Pokolenie. Celem Ostatniego Pokolenia jest całkowite odejście od paliw kopalnych.