Akcja przeciw obcokrajowcom. "Stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego w naszym kraju"
Pogranicznicy z Warszawy kontrolowali legalność pobytu cudzoziemców na terytorium Polski. Zatrzymali pięciu mężczyzn - obywateli Ukrainy, Gruzji, Azerbejdżanu oraz Turcji - którzy złamali przepisy pobytowe oraz stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego w naszym kraju.
Jednym z zatrzymanych cudzoziemców był obywatel Turcji, który okazał do kontroli paszport zawierający odbitkę stampili Wojewody Mazowieckiego, potwierdzającą rzekome złożenie wniosku o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy w Polsce.
- Jednak weryfikacja dokumentu w systemach teleinformatycznych SG nie potwierdziła tego faktu. Szczegółowa analiza wykazała, że stampila w paszporcie została podrobiona na wzór oryginalnej. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa podrabiania dokumentów - podaje Dagmara Bielec z Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Wśród zatrzymanych znalazł się również obywatel Ukrainy wielokrotnie karany za przestępstwa popełnione na terytorium Polski, w tym rozboje, kradzieże oraz posługiwanie się fałszywymi dokumentami.
- Ze względu na zagrożenie, jakie stwarzał dla bezpieczeństwa i porządku publicznego w naszym kraju, wobec niego została wydana decyzja o zobowiązaniu do powrotu z rygorem natychmiastowej wykonalności. Po zakończeniu czynności służbowych cudzoziemiec pod konwojem został doprowadzony do granicy w Dorohusku i przekazany stronie ukraińskiej - dodaje przedstawicielka stołecznych pograniczników.
Wobec pozostałych cudzoziemców wszczęto postępowania administracyjne w sprawie zobowiązania do powrotu z jednoczesnym zakazem ponownego wjazdu na terytorium Polski oraz innych państw strefy Schengen na okres od roku do 6 lat.