Grupa Czeczenów znowu prowokowała handlarzy z Modlińskiej. Zamykali bramę i nie chcieli ich wpuścić. "Policja nie reaguje"
Wracamy do sprawy handlarzy z centrum handlowego "Modlińska 6D".
Handlarze po interwencji Piotra Ikonowicza i po wyroku sądowym mieli wrócić do hal targowych "Modlińska 6D". Jak relacjonowali w mediach społecznościowych, ich powrót do centrum handlowego wciąż jest utrudniany.
- Grupa Czeczenów prowokuje, zamyka bramę główną i nie wpuszcza kupców nie tylko na teren hali, ale również do całego obiektu. Celowo dążą do eskalacji konfliktu, licząc na naszą agresywną reakcję, co może posłużyć im jako materiał przeciwko nam. Na miejscu jest policja, jednak funkcjonariusze nie podejmują żadnych działań. Mimo że posiadamy prawomocną decyzję sądu z klauzulą wykonalności, policjanci nie chcą się z nią zapoznać ani jej respektować. Czeczeni poruszają się po obiekcie w grupach, celowo prowokując. Wjeżdżają samochodami do środka, a obecnie nie pozwalają nam nawet wejść pieszo - relacjonują handlarze.
Grupa handlarzy z Modlińskiej za pośrednictwem mediów społecznościowych zwróciła się do policji, aby powzięła działania i zapoznała się dokumentacją, która ma potwierdzać, iż handlarze są prawowitymi posiadaczami hali.
- Czujemy się zastraszeni i zrozpaczeni - stwierdzili handlarze.
Przypomnijmy, 7 maja na naszym portalu informowaliśmy o bójce w centrum handlowym "Modlińska 6D". Hala targowa przy ul. Modlińskiej 6D w Warszawie została decyzją nadzoru budowlanego natychmiastowo zamknięta z powodu poważnych uchybień w zakresie bezpieczeństwa, w tym zagrożeń pożarowych i problemów z ewakuacją. Handlarze jednak zdecydowali, że nie opuszczą sali, więc do hali wkroczyła grupa Czeczenów, która próbowała zagazować handlarzy, używała również wobec nich przemocy fizycznej.