Jechali we dwóch na jednej hulajnodze z zawrotną prędkością. Skończyło się wypadkiem i urazami. "Lekkomyślność miała przykre konsekwencje"
Burmistrz dzielnicy Wilanów zabrał głos w sprawie wypadku nastolatków jadących na hulajnodze.
Ludwik Rakowski już od dłuższego czasu apeluje do społeczności o to, by nie łamali przepisów i nie jeździli na hulajnogach oraz rowerach elektrycznych z niedozwoloną prędkością.
Na Wilanowie doszło do wypadku. Dwóch nastolatków poruszało się po chodniku z niedozwoloną prędkością na hulajnodze. Przewrócili się i dotkliwie poobijali. Pomocy udzielili im strażnicy miejscy, a potem załoga Zespołu Ratownictwa Medycznego. Jeden z chłopaków miał na głowie kas, co uchroniło go przed groźniejszymi urazami.
- Niestety, pomimo apeli, próśb i ostrzeżeń, po raz kolejny lekkomyślność miała bardzo przykre konsekwencje - informował dziś w mediach społecznościowych burmistrz Wilanowa Ludwik Rakowski.
- Zgodnie z przepisami w Polsce hulajnogą elektryczną może jechać tylko jedna osoba z prędkością do 20 km/godzinę! Dzieci poniżej 10 roku życia mogą poruszać się hulajnogą elektryczną wyłącznie pod opieką osoby dorosłej i tylko w strefie zamieszkania (np. podwórka, osiedla). Osoby w wieku od 10 do 18 lat muszą posiadać kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Osoby powyżej 18 roku życia mogą korzystać z hulajnóg elektrycznych bez dodatkowych uprawnień - przypomina Rakowski.