Najwyższe opłaty na Bielanach? "Budynki, to rozpacz i zaniedbania od paru lat"

Mężczyzna poinformował w social mediach o tym, że chce kupić mieszkanie na Bielanach.

Anons umieścił na grupie sąsiedzkiej w nadziei, że odezwie się ktoś, kto ma na sprzedaż nieruchomość w tym rejonie. Nie spodziewał się odpowiedzi od Internautki.

Mężczyzna sprecyzował swoje potrzeby, co do nowego lokum - Kupię mieszkanie na Bielanach o poniższych parametrach, wymagania konieczne: dwa pokoje, powierzchnia od 40 do 55m2, w miarę nowe budownictwo, odpada parter i ostatnie piętro, winda, mile widziane piętro 2-5, garaż, komórka lokatorska, tereny zielone gdzieś blisko, wydzielona toaleta, zakup za gotówkę, budżet 750 000 złotych, stan do wprowadzenia...

Odezwała się mieszkanka Bielan, która najpierw napisała, że chętnie wyprowadzi się z Bielan, co sugerowało, iż chce sprzedać swoje mieszkanie autorowi anonsu. Zainteresowany zapytał, czy kobieta ma na sprzedaż jakąś nieruchomość. Zdziwił się odpowiedzią kobiety, która odradzała mu zakup mieszkania na Bielanach - Czy zdaje Pan sobie sprawę z tego, że Bielany mają najwyższe opłaty? Budynki, to rozpacz i zaniedbania od paru lat...nieocieplone i generujące opłaty!

Okazało się jednak, że kobieta chce zamiany lokum w celu przeprowadzenia się do tańszej dzielnicy.

I pomyśleć, że jeszcze z 5 lat temu za takie pieniądze (750 000 złotych) można było kupić segment i go urządzić, a teraz szuka się za to 2 pokoi na Bielanach. Straszne czasy nastały w deweloperce dla kupujących - Internautka skomentowała anons mężczyzny, który szukał mieszkania.

Już na początku listopada eksperci z money.pl informowali, że wzrosły ceny mieszkań - Rządowe programy gwarantujące tanie kredyty lub wspomagające zakup pierwszego mieszkania napędzają rynek. Niektórzy chętni wzrok swój kierują więc na rynek wtórny. Jednak i na nim ceny rosną, choć wolniej niż w przypadku "M" od deweloperów.

Eksperci radzą, żeby nabywać mieszkania z rynku wtórnego, bo te nie drożeją tak szybko, jak mieszkania deweloperskie i jednocześnie podkreślają, że aktualna sytuacja na rynku nieruchomości nie napawa optymizmem tych, którzy planują kupić mieszkanie. Według ekspertów wielu liczyło na to, że pandemia i osłabiona po niej gospodarka oraz rynki zatrzymają dynamicznie rosnące w ostatnich latach ceny, ale tak się nie stało.