Praga-Północ. Ekshibicjonista przy wybiegu dla niedźwiedzi. Straż miejska zabrała go na komisariat
Przy mężczyźnie znaleziono substancje, które na pierwszy rzut oka funkcjonariuszy wyglądały na zabronione.
Kilka dni temu strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o niebezpiecznie wyglądającym mężczyźnie, który rozbiera się tuż obok opuszczonego wybiegu dla niedźwiedzi niedaleko Warszawskiego Zoo. - Na miejscu, w krzakach za wybiegiem rzeczywiście zastali człowieka ze spodniami opuszczonymi do kolan, który jednak wydawał się ukrywać. Na widok funkcjonariuszy natychmiast podciągnął odzienie i odrzucił coś w krzaki - informują funkcjonariusze.
47-latek miał problemy z kontaktowaniem i nie potrafił wyjaśnić powodu przebywania w zaroślach. Poza tym w pewnym momencie zaczął zachowywać się nerwowo. A że miał pokaleczone na kostkach dłonie, strażnicy zaproponowali mu opatrzenie ran lub wezwanie pogotowia. On jednak odmówił, a strażnicy zainteresowali się jego torbą.
- W podręcznej torbie mężczyzny strażnicy ujawnili między innymi kilka strzykawek wypełnionych różnokolorowymi płynami i fiolkę po leku stosowanym w terapii uzależnienia narkotykowego. W związku z podejrzeniem posiadania substancji zabronionych, na miejsce została wezwana policja, która zabrała ujętego w celu przeprowadzenia dalszych czynności wyjaśniających - dodano w komunikacie.