Skradziono jej mamie torebkę z samochodu na myjni. Szajka "złodziei torebkowych" została szybko złapana
Do kradzieży doszło na początku lutego na myjni samochodowej na rogu ulic Przyczółkowa i Vogla.
Córka okradzionej kobiety opisała całą sytuację w social mediach chcąc ostrzec sąsiadów z Wilanowa przed złodziejami torebek - Skradziono mojej mamie torebkę. W momencie, gdy wysiadała z auta, nie zauważyła, że ktoś ukradł torebkę z przedniego siedzenia. Złodziej był schylony otwierając drzwi samochodu. Podjechali starym Audi czerwonym A4 - dziewczyna podała również numery rejestracyjne i dodała - Są widoczni na monitoringu myjni samochodowej. Proszę, uważajcie na siebie i bądźcie czujni!
Jak poinformował "Reporter Miejski" policjant po służbie, dzięki czujności, wypatrzył złodzieja torebek, zdarzyło się to jeszcze tego samego dnia, w którym mama autorki postu została okradziona. Mundurowy rozpoznał samochód osób podejrzanych o kradzieże i pojechał za autem do Warszawy. Okazało się, że są to obywatele Gruzji - Usłyszeli 4 zarzuty karne, sąd na wniosek grodziskiej Prokuratury Rejonowej zastosował wobec nich tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące - poinformował "Reporter Miejski". Okazało się, że złodzieje wykorzystywali okazje, gdy ktoś zostawiał torebki i dokumenty w samochodzie wychodząc na chwilę do sklepu. Na jednym z parkingów sklepowych włamali się nawet do samochodu.