Trzy osoby pracujące w Urzędzie Dzielnicy Targówek straciły dorobek życia w pożarze w Ząbkach

Dwa dni temu w Ząbkach pod Warszawą doszło do ogromnego pożaru.

Spłonął cały dach budynku w kształcie litery U. Ogień również strawił lokale mieszkalne na czwartej kondygnacji. Ponad 200 osób nie mogło wrócić do swoich mieszkań. Niestety, pozostałe mieszkania również uległy zniszczeniu ze względu na wodę, która była potrzebna do gaszenia ognia.

W tej sprawie prokuratura wszczęła śledztwo szukając winnego pożaru. Premier Donald Tusk zadecydował o przekazaniu pogorzelcom specjalnych środków finansowych. Mają one trafić do poszkodowanych po oszacowaniu strat.

Urząd Dzielnicy Targówek poinformował w mediach społecznościowych, że wśród ich pracowników są trzy osoby poszkodowane w pożarze w Ząbkach - Trzy osoby pracujące w Dzielnicy Targówek w wyniku wczorajszego, tragicznego pożaru w Ząbkach straciły cały dorobek życia. Możemy im pomóc dorzucając się do zbiórek, które zostały zorganizowane.

Jedna ze zbiórek została zorganizowana przez panią Anetę, pracownicę Ośrodka Pomocy Społecznej Dzielnicy Targówek i znajduje się tutaj. Druga zbiórka została zorganizowana przez pracownicę Szkoły Podstawowej nr 84 i znajduje się tutaj. Trzecia zbiórka znajduje się tu i została założona przez pracownicę Zespołu Szkół nr 41.

Każda ze zbiórek jest sprawdzona i rekomendowana przez Urząd Dzielnicy Targówek.

- Jestem nauczycielką przebywającą na urlopie zdrowotnym, opiekuję się chorą na Parkinsona mamą, a rok temu pochowałam tatę. Nie mam już sił na kolejne nieszczęścia i walkę z losem, ale to, co spotkało mnie i moich sąsiadów przy ulicy Powstańców 62 w Ząbkach w czwartek, jest przeżyciem granicznym - powiedziała poszkodowana, która podczas pożaru w jednej chwili straciła cały dorobek życia.