Na Białołęce leci z kranów żółta woda "o specyficznym zapachu żelaza"
To nie chwilowa awaria, bo zaraz miną dwa tygodnie, od kiedy mieszkańcy muszą korzystać z butelkowanej wody.
Mieszkanka osiedla domów szeregowych przy ulicy Ostródzkiej (Białołęka) narzeka na złą jakość wody, która leci z kranów od końca czerwca. "Mamy brudną wodę o specyficznym zapachu żelaza, która utrudnia normalne funkcjonowanie gospodarstwa domowego. Gotujemy od kilku dni, używając wody butelkowanej, ale jest to mocne utrudnienie, zwłaszcza, że na osiedlu mieszkają głównie rodziny z dziećmi" - opisała sytuację portalowi TVN Warszawa. Jak dodała, mieszkańcy nie używają tej wody również do prania, bo barwi tkaniny.
Mieszkańcy zgłaszali problem do miejskich wodociągów oraz do sanepidu. - Jeżeli ktoś zgłasza obniżoną jakość wody, to my mamy obowiązek sprawdzić to i przepłukać sieć. Tak się dzieje w tym przypadku - powiedziała rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Jolanta Maliszewska. - Płukanie było robione kilkukrotnie. (...) Będziemy je wykonywać do skutku - dodała w środę. Nie wiadomo, ile te działania potrwają. Kolor wody ma być spowodowany prawdopodobnie zwiększoną zawartością żelaza. Jednak badań wody na razie nie zlecono.