W niedzielę pod kościołem zbierali podpisy pod listami wyborczymi Prawa i Sprawiedliwości. "Nie macie wstydu, mało się nakradliście?"

Pod kościołem Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Narcyzowej 18 rozłożyli turystyczny stolik i krzesła.

Prawo i Sprawiedliwość poinformowało w social mediach, że po niedzielnej mszy będą zbierać podpisy poparcia - Będziemy zbierać podpisy pod listami wyborczymi PiS. Bardzo proszę o jak najliczniejszy udział w akcji. Akcja może trwać tylko do poniedziałku, będzie to jedyna okazja. Podpisy mogą składać pełnoletni mieszkańcy, mający prawa wyborcze w Wawrze. Można podpisać 6 list, cztery do Rady Warszawy i jedna do Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Każda osoba może podpisać się pod każdą z sześciu list.

Mieszkańcy Wawra nie zostawili "suchej nitki" pod postem przedstawiciela PiS, który agitował do podpisania list poparcia. Wyrazili swoje oburzenie wobec mieszkania kościoła do polityki. Wyrazili też śmiało swoje poglądy w stosunku do samej partii politycznej PiS.

-Nie macie wstydu? Mało się nakradliście? Wasze wartości, to kraść ile się da? - grzmiał mieszkaniec Warszawy.

-Akurat pod moją parafią. Masakra. Nie mam ochoty Was oglądać - napisała Internautka i stwierdziła, że nie pójdzie nawet na mszę.

-Żadnego poparcia od nas nie dostaniecie. To, co robiliście przez 8 lat to buta i arogancja. Jeszcze raz nie i nigdy więcej PiSu - odpowiedział inny mieszkaniec Wawra.

Szukajcie poparcia na Podkarpaciu. W Warszawie już nie macie czego szukać - skwitowała mieszkanka Warszawy.

Na ponad 20 komentarzy zostawionych pod postem przedstawiciela PiS w grupie sąsiedzkiej, ani jeden nie był pozytywny. Ostatnie sondaże pokazują, że poparcie dla PiS w Polsce znacznie spadło. Szymon Hołownia w swej wypowiedzi stwierdził, że nie będzie blokował Jarosławowi Kaczyńskiemu możliwości wypowiedzenia się przy mównicy, ponieważ, według marszałka, poparcie dla PiS maleje po każdym publicznym wystąpieniu prezesa PiS.