Agresywna matka z córką na placu zabaw parku na Woli?
W parku Szymańskiego.
"Czy ktoś z Państwa miał kiedyś problem z widoczną na zdjęciu, bardzo agresywną młodą niepełnosprawną dziewczyną i jej równie agresywną oraz wulgarną opiekunką lub matką? Zostałyśmy dziś z koleżanką zaatakowane w Parku Szymańskiego, nawyzywane, rzucone butem, pełną szklaną butelką, która cudem przeleciała mi tylko obok głowy, zepchnięte z hamaka i zaatakowane ręcznie. Co ciekawe, w momencie ataku osoba potencjalnie jeżdżąca na wózku była w świetnej kondycji fizycznej do ataku w stójce..." - napisano na grupie Warszawska Wola. Wśród komentarzy pojawiły się informacje na temat podobnych sytuacji z paniami ze zdjęcia.
Zwróciliśmy się do policji. "Uprzejmie informuję, że nie odnotowaliśmy zgłoszenia w tej sprawie" - poinformowała nas nadkom. Marta Sulowska, z warszawskiej policji.
Jeśli dorosły rzuci butelką na placu zabaw, może zostać oskarżony o narażenie innych na utratę życia lub zdrowia (art. 160 Kodeksu karnego), za co grozi kara do 3 lat więzienia, a nawet do 5 lat, jeśli poszkodowanym było dziecko. W takiej sytuacji warto niezwłocznie wezwać policję.