Poszedł na ryby i niespodziewanie wszedł do wody. Sprawdził się czarny scenariusz
Dodano wczoraj, godzina 18:13
Mężczyzna z województwa mazowieckiego nie żyje.
65-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego z dwójką znajomych udał się w piątek 15 sierpnia nad rzekę Bug w miejscowości Słopsk (woj. mazowieckie) na wspólne wędkowanie. Około godziny 14 jeden ze znajomych zorientował się, że nie ma go w pobliżu. Na brzegu rzeki został tylko sprzęt wędkarski zaginionego. A że próba odszukania go na własną rękę nie przyniosła skutku, zawiadomił służby.
Na miejscu pojawili się funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie, Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej. Wieczorem po kilku godzinach akcji poszukiwawczej przyszły tragiczne wieści. Z rzeki Bug w miejscowości Dręszew wyłowiono ciało zaginionego mężczyzny. Znajdowało się ono kilometr od miejsca, gdzie wszedł do wody.