Cichy pogrzeb Macieja "Slaba" Krakowiana. Pilot F-16 zginął w katastrofie przed Air Show w Radomiu
Zginął jako major, ale pośmiertnie został awansowany na stopień podpułkownika.
Zgodnie z wolą rodziny Macieja "Slaba" Krakowiana, jego uroczystość pogrzebowa miała charakter prywatny. "Stanowczo prosimy przedstawicieli mediów o nieuczestniczenie w ceremonii oraz o powstrzymanie się od nagrywania i relacjonowania. Prosimy o uszanowanie woli rodziny i zapewnienie jej prawa do spokojnego pożegnania" - przekazała kilka dni temu w mediach społecznościowych 31. Baza Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny, co spotkało się z uszanowaniem.
W dniu pogrzebu, który miał miejsce 5 września (piątek), Dowództwo Operacyjne oraz 31 Baza Lotnictwa Taktycznego z Krzesin pożegnały pilota w poruszających wpisach. "Dziś pożegnaliśmy podpułkownika pilota Macieja "Slab" Krakowiana - wybitnego pilota, cenionego członka naszej społeczności i oddanego służbie kolegę. Jego odwaga oraz pasja do lotnictwa pozostaną dla nas wzorem i inspiracją dla kolejnych pokoleń lotników. Straciliśmy nie tylko znakomitego oficera, ale przede wszystkim człowieka, którego obecności będzie brakować w naszej Bazie każdego dnia" - napisano w oficjalnym komunikacie. "Śpij Kolego... w ciemnym grobie, niech się Polska przyśni Tobie" - dodało Dowództwo Operacyjne RSZ.
Do katastrofy z udziałem Macieja Krakowiana doszło 28 sierpnia po godz. 19.00, podczas przygotowań do pokazów lotniczych Air Show w Radomiu (woj. mazowieckie). F-16, którym leciał major Krakowian, rozbił się. Pilot zginął na miejscu.