Skandal na Zamku Królewskim. Aktywistka obnażyła się przed słynnym obrazem

Akcja kobiety miała zwrócić uwagę na "napędzanie kryzysu klimatycznego i podziałów społecznych przez elity władzy".

W niedzielę, 7 września 2025 w Pokoju Królewiczowskim, gdzie wystawiony jest obraz Jana Matejki "Rejtan - upadek Polski", młoda aktywistka z Ostatniego Pokolenia wygłosiła przejmujący manifest. Nawiązując do gestu mężczyzny, który rozdarł przed królem swoją koszulę, uczyniła to samo, eksponując swoje nagie piersi.

- Elity sprzedają nas tak jak kiedyś sprzedały Polskę. Tracimy warunki do życia na ziemi. Wisła wysycha, rolnicy tracą plony. Niedługo zabraknie nam wody i jedzenia. Krzywdzimy i zabijamy zwierzęta dla przyjemności. Ludzie giną na granicy, świat zamyka oczy na ludobójstwo w Palestynie, a faszyści rosną w siłę. Nie mogę na to pozwolić. Choćbym była jedna przeciw okrutnej władzy, będę stawiać opór. Bo nie oddam miłości! Nie oddam przyszłości! Dołączcie do mnie, razem mamy szansę wygrać. 26 września weź namiot, przyjdź pod sejm i zostań jak najdłużej - krzyczała.

Na miejscu pojawiła się policja, która osłoniła aktywistkę kamizelką i zabrała z Zamku Królewskiego. Wcześniej została zasłonięta parawanem przez ochronę.