Pogrzeb Stanisława Sojki. Odczytano list od Karola Nawrockiego i wręczono odznaczenie
Uroczysta msza święta odbyła się na Saskiej Kępie. To dzielnica, w której muzyk mieszkał od lat.
8 września (poniedziałek) odbył się pogrzeb Stanisława Sojki. Uroczystość miała miejsce w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Saskiej Kępie w Warszawie. Uroczystości miały charakter państwowy i na początku został odczytany list od prezydenta Polski Karola Nawrockiego, a także prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Stanisław Soyka został również odznaczony pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. W imieniu zmarłego order odebrał jego syn, Jakub Sojka.
- Miliony słuchaczy Stanisława Sojki czuły, że mają do czynienia z mądrym, dobrym człowiekiem. Wielkim, a zarazem skromnym. Otwartym na innych ludzi, ciepłym i życzliwym. Takim go zapamiętamy. Bardzo trudno mówić o nim w czasie przeszłym. Stanisław Sojka odszedł nagle, pozostawiając nas w niespodziewanym bólu. Wiedzieliśmy o jego problemach ze zdrowiem, ale liczyliśmy, że jeszcze długo będziemy mogli cieszyć się nowymi utworami artysty. To symboliczne, że zmarł, przygotowując się do kolejnego scenicznego występu. Kontakt z publicznością był jego żywiołem. Zawsze miał coś nowego, inspirującego do przekazania. I to jedno się nie zmieni. Zostanie wśród nas dzięki swojej muzyce, piosenkom, które trwale zapisały się w polskich sercach - napisał w liście Karol Nawrocki, a w jego imieniu odczytał go Zbigniew Bogucki.
Wśród żałobników były m.in. takie gwiazdy jak: Muniek Staszczyk, Małgorzata Kożuchowska, Krzysztof Tyniec, Robert Górski, Robert Chojnacki i Artur Orzech. Na mszy był też Szymon Hołownia. Gdy wyprowadzano urnę z prochami wokalisty, a w tle śpiewał Józef Skrzek, w świątyni rozległy się gromkie brawa.
Stanisław Sojka został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.