Adoptowali psa ze schroniska tylko po to by pobrać od niego nerkę
Saturn, kundelek adoptowany z podwarszawskiego schroniska, stał się ofiarą nielegalnej operacji przeszczepu nerki. W 2013 roku piesek został zabrany ze schroniska, po czym lekarz weterynarii usunął jedną z jego nerek, aby przeszczepić ją rasowemu psu z hodowli. Po zabiegu Saturn został zwrócony do schroniska, a jego nowi opiekunowie nie zdawali sobie sprawy z jego specjalnych potrzeb zdrowotnych po operacji.
Fundacja Viva! skierowała sprawę do sądu. Oskarżono lekarza weterynarii o znęcanie się nad zwierzętami, jednak sąd pierwszej instancji uznał, że działał w stanach wyższej konieczności. Fundacja złożyła apelację, która została uwzględniona, przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Choć w zasadzie brak regulacji prawnych dotyczących przeszczepów u zwierząt, to trzeba zauważyć, że tego rodzaju przeszczepy rzadko kończą się sukcesem. Większość biorców nie przeżywa długo po operacji. Fundacja Viva! podkreśla, że zwierzęta nie powinny być traktowane jako źródło "części zamiennych".
Kolejna rozprawa w sprawie Saturna odbędzie się w połowie kwietnia przed sądem rejonowym.