Trzaskowski uważa, że przegrał wybory przez własną elokwencję
Rafał Trzaskowski spotkał się z młodzieżą podczas Campusu Polska.
Zapytany o kampanię Karola Nawrockiego, z którym przegrał wybory prezydenckie:
- "Ja nie uważam, że Karol Nawrocki prowadził rewelacyjną kampanię wyborczą, oni byli przez cały czas w defensywie. Na pewno nie można odmówić Karolowi Nawrockiemu talentów, bardzo szybko nauczył się twardego, prostego, zwięzłego komunikowania i tego można się uczyć, bo może dzisiaj właśnie za dużo jest elokwencji, ja może za dużo gadam. Natomiast to nie była jakaś rewelacyjna kampania, tamta strona dobrze wyczuła moment, żeby wybrać kogoś, kto tak wygląda, kto tak mówi, i się udało" - powiedział Rafał Trzaskowski podczas Campus Polska.
Komentarz nie uszedł uwadze ani zwolenników, ani przeciwników Trzaskowskiego:
"Przegrać wybory nie do przegrania, a potem jeszcze publicznie się upierać, że przegrało się z cieniasem który na dodatek miał kiepską kampanię... Rozumiem, że wiceprzewodniczący PO jest podłamany, ale chyba przesadza w tym samoponiżeniu" - napisał prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Do sprawy odniósł się także dziennikarz Tomasz Lis: "Myślę, że będzie lepiej, jeśli Rafał Trzaskowski zrezygnuje z roli korepetytora mówiącego ludziom, co mają czuć i myśleć w sprawie Nawrockiego oraz co mogą, a czego nie powinni mówić o Nawrockim. Trzeba było wygrać wybory i problemu by nie było."