Flaga OUN-UPA na koncercie białoruskiego rapera w Warszawie. Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa
W uzasadnieniu podano, że "czyny te nie zawierają znamion czynu zabronionego".
Po sierpniowym koncercie białoruskiego rapera Maxa Korża na Stadionie Narodowym w Warszawie zatrzymano 109 osób. Niektóre z nich za wniesienie flag ukraińskich organizacji OUN-UPA, odpowiedzialnych za zbrodnie na Polakach. W związku z tym do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe wpłynęło później osiem zawiadomień dotyczących tego zdarzenia. Sprawa była rozpatrywane pod kątem publicznego propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa, a także prezentowania przedmiotów zawierających propagujące faszystowski jak i nazistowski ustrój państwa.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Karolina Staros wyjaśniła właśnie, że zgromadzony materiał dowodowy nie ujawnił, iż osoby, które posiadały flagę, jak i inne przedmioty działały w zamiarze propagowania ideologii nazistowskiej czy też faszystowskiej. W związku z tym praska prokuratura odmówiła dalszego wszczęcia śledztwa i sprawa nie będzie miała swojego ciągu dalszego.