Magdalena Środa o tym, co "ohydnego" zastała na grobie Kory na Powązkach. Komentujący oburzeni
Wpis przyjaciółki piosenkarki wywołał wiele emocji.
Magdalena Środa przez wiele lat przyjaźniła się z Korą. Nic dziwnego, że kilka dni temu (6 października - przyp.red) odwiedziła cmentarz, na którym spoczęła. Jednak widok grobu wokalistki Maanamu wywołał w niej negatywne odczucia. Swoją wizytę na Wojskowych Powązkach skrupulatnie odnotowała i wypunktowała wszystkie refleksje. - Poszłam wczoraj na cmentarz, dzień był bowiem cmentarny, odwiedziłam tatkę, Koreńkę (dlaczego ludzie zasypują jej grób ohydnymi lampkami???), przy okazji (to tuż obok) zapaliłam świeczkę na świeżym grobie Kasi Stoparczyk, pochyliłam się nad grobem Wiktora Osiatyńskiego i Marii Janion, pośmiałam się nieco ze Staszkiem Tymem (ubolewając jednocześnie nad losem zwierząt, bo znaliśmy się po tej linii), oddałam się wspomnieniom przy grobie mojej wielkiej szkolnej miłości (Zygmunt Januszewski wprowadzał mnie w świat sztuki), pokłoniłam się prof. Henrykowi Jankowskiemu, któremu mnóstwo zawdzięczam i Leszkowi Kołakowskiemu, wobec którego mam wiele długów intelektualnych, pogłaskałam zdjęcie dobrej znajomej Magdy Abakanowicz, potem pojechałam do prof. Barbary Skargi, na inny cmentarz... i cały czas zastanawiałam się czy ktoś ich zastąpi, czy jest jakaś reprodukcja pokoleniowa tych szlachetnych, mądrych, twórczych ludzi czy też zostawiają po sobie wyrwę kulturową nie do zasypania... - napisała Magdalena Środa.
Niektórzy oburzyli się jej słowami dotyczącymi grobu Kory. "Ohydne lampki? Jest Pani ostatnią osoba, która może się o estetyce wypowiadać. Każdy może oddać świadectwo pamięci w taki sposób, jaki uważa dla sobie za stosowny. Krzywdzi to kogoś? Wątpię", "Jest Pani pewna, że Pani świeczka nie była ohydna?", "Ludzie w ten sposób chcą ją uczcić. Może jarmarcznie, ale Kora lubiła kicz. A światełko dla pamięci jest światełkiem, nieważne w jakim opakowaniu", "Wydaje mi się, że każda lampka zapalona na grobie jest świadectwem pamięci, a czy ładna czy brzydka to kwestia gustu. Niepotrzebny jest ten komentarz... Przykry" - stwierdzili obserwatorzy Magdaleny Środy.
