Chcą, żeby piesi mogli przejść przez jezdnię za jednym razem, na jednej zmianie świateł. "Według władz piesi mają czas, mogą poczekać"
Chodzi o dwuetapowe przejścia dla pieszych, na których przechodnie muszą zatrzymywać się między jednym przejściem, a drugim.
Tak dzieje się na przykład przy skrzyżowaniu al. Solidarności z ul. Bielańską, gdzie na przejściu dla pieszych przechodnie muszą zatrzymać się między jedną i drugą jezdnią. Związane jest to z tym, że po jednej stronie ulicy piesi mają zielone światło, ale po drugiej stronie jezdni światło dla pieszych jest już czerwone. Kandydaci z Lewicy chcą, żeby piesi mogli przejść przez ulicę na jednej zmianie świateł.
Radna Agata Diduszko-Zyglewska i Kacper Krakowiak z Lewicy spotkali się na wyżej wymienionym skrzyżowaniu, żeby uświadomić mieszkańcom problem związany z przejściem na pasach - Znajdujemy się przy tym skrzyżowaniu. Dlaczego stoimy akurat tutaj? Bo to skrzyżowanie pokazuje stosunek władz do miasta do pieszych. W taki sposób, że nie da się przez to skrzyżowanie przejść za jednym razem. Według władz miasta piesi mają zawsze czas i mogą poczekać na środku ulicy. Zgadzacie się z tym podejściem? Bo my nie - powiedziała radna Diduszko-Zyglewska.
Wiemy, co z tym zrobić i zmienimy to - deklarował Kacper Krakowiak, kandydat do rady Dzielnicy Śródmieście, jednak pomysłu nie zdradził.
Film ze spotkania z kandydatami Lewicy na dwuetapowym przejściu dla pieszych został opublikowany w social mediach.
Podobnie było w Elblągu, gdzie mieszkańcy zgłaszali niezadowolenie wobec dwuetapowego przejścia. Radni składali interpelację o skorygowanie świateł tak, żeby piesi mogli przejść przez jezdnię nie zatrzymując się na środku. Chodziło między innymi o to, że piesi widząc zielone na jednej części przejścia, rozpędzali się od razu na drugą część, na której już było czerwone światło. To prowadziło do tragicznych wypadków.
- Zgodnie z odpowiedzią na interpelację radnej, prezydent Elbląga powiedział, że także zauważył problem na dwuetapowym przejściu. Rzeczywiście tak jest, trzeba tam zrobić porządek, potrzeba trochę dobrej woli i trochę pracy tych, którzy zajmują się sygnalizacją świetlną - informował portal info.elblag.pl