Halloweenowy żart, który niemal przyprawił o zawał. Mieszkańcy Warszawy, którzy nie dali cukierka, zdziwili się w sobotę rano
Na Bielanach pojawiła się na skrzynce na listy karteczka z niemiłą informacją.
Halloween co roku wzbudza dużo kontrowersji. Chodzi o rodzaj psikusów, jakie co roku młodzież wymyśla osobom, które nie podzielą się cukierkami. Z roku na rok psikusy są coraz bardziej drastyczne. W ubiegłym roku dzieci zbierające cukierki podczas Halloween dopuściły się wandalizmu brudząc elewację budynku jajkami i innymi substancjami trudnymi do zmycia.
W piątek wieczorem kierowca autobusu również oberwał jajkiem po szybie, o czym pisaliśmy tutaj.
Natomiast w sobotę rano na Bielanach mieszkańcy zauważyli na niektórych skrzynkach pocztowych enigmatyczne karteczki o treści "Zajęcie komornicze. Janusz Zbieraj stawi się u Państwa 1.11.2025 na odbiór".
- Bielańskie duszki chodzące po uliczkach Starych Bielan zrobiły wspaniałego psikusa. U niektórych starszych mieszkańców spowodował szybsze bicie serca. Gratulacje! - napisała mieszkanka Bielan na grupie społecznościowej.
Mieszkańcy jednak twierdzili, że wolą takie psikusy, niż rozbite jajka na drzwiach.
