Mają dość ogromnego hałasu remontu Mostu Poniatowskiego. Jeden z mieszkańców aż się wyprowadził. "Płakać się chce"
Mieszkańcy Powiśla są zgodni, że od jakiegoś czasu mieszkanie w bezpośrednim sąsiedztwie Mostu Poniatowskiego jest ciężkie.
Prace na Moście Poniatowskiego trwają od marca 2023 roku i końca ich nie widać. Intensywność hałasu, jaki generuje remont, jest dla okolicznych mieszkańców nie do zniesienia. - Czy jako mieszkańcy jesteśmy w stanie zrobić coś z tym niekończącym się remontem Poniata? Przyznam szczerze ze jak ogólnie jestem dość tolerancyjną osobą, tak ostatnio głośność tego remontu i jego intensywność (dzień w dzień całymi dniami) mimo pozamykanych okien tak bardzo wwierca mi się w głowę że już mam dość. Codziennie hipergłośne buczenie przez kilka lat - toż to nawet niezdrowe. Pamiętam jak walczyliśmy o fotoradary na Poniacie żeby nie było warczących aut i motorów po nocach i to był pikuś przy tym co jest teraz - napisała pani Agnieszka na jednej z grup sąsiedzkich.
Sąsiedzi ruszyli do swoich refleksji i doświadczeń. Pojawiły się nawet osoby, które przez hałas remontu, zmieniły mieszkanie. "My musieliśmy się wyprowadzić. To jest jakiś żart, nie wierzę że zachowane są standardy co do poziomu hałasu", "Jak tak dalej pójdzie to sama się zacznę zastanawiać nad przeprowadzką", "Mieszkam na wysokości robót - to jest jakiś koszmar, a dzisiaj to juz było apogeum. Nie ma opcji na otworzenie okna, ilość kurzu w mieszkaniu od kilku lat jest nieprawdopodobna", "Przechodząc dzisiaj Al. 3 Maja od strony robót, właśnie się zastanawiałam jak okoliczni mieszkańcy sobie radzą z tak dużym natężeniem hałasu... tego wytrzymać się nie da przez chwilę, a co dopiero całe dnie. Bardzo współczuję", "Ten hałas to coś niewiarygodnego. Również należę do tych ‚tolerancyjnych', świadomie wybrałam miejsce zamieszkania licząc się z urokami centrum. Ale dziś przeszło to wszelkie pojęcie. Nie mogę wyjść z psem na spacer, który panicznie boi się tego hałasu, nie wspominając już o porannej pobudce i przykrym powrocie z pracy do domu, bo hałas trwa do 18... niestety nie mam pomysłu co moglibyśmy zrobić by temu zaradzić. Aż płakać się chce" - czytamy w odpowiedziach.
