Nerwy w DPD. Kurierzy z Warszawy nie chcą pracować w Wigilię. Spółka reaguje
Osoby, które roznoszą paczki były informowane, że 24 grudnia nie będą musiały iść do pracy. Prawda okazała się inna.
Myśleli, że w Wigilię nie będą musieli roznosić paczkę, ale okazuje się, że się mylili. Głos w tej sprawie w "Gazecie Wyborczej" zabrali kurierzy z Warszawy, którzy nie kryją oburzenia. 24 grudnia do pracy nie przyjdą wyłącznie pracownicy etatowi, którzy mają podpisaną umowę bezpośrednio z firmą. A takich pracowników nie ma wśród kurierów u bohatera artykułu.- Jeśli naprawdę firma myśli, że będę woził paczki w Wigilię, to się grubo myli. Najwyżej pójdę pracować gdzie indziej. Cała firma ma wolne, tylko my nie - powiedział w imieniu swoim i kolegów jeden z kurierów DPD z Warszawy - pan Michał.
- Rozesłali pismo, że to dzień wolny, a teraz okazuje się, że trzeba będzie przyjść, bo nie mam umowy o pracę. Nie mam też urlopu, zwolnienia lekarskiego. Jak zachoruję, to dostanę karę za niepodstawienie auta. Pracuję jak na umowie o pracę, a umowy nie mam i traktują nas jak gorszych. Dlaczego mamy przyjść do pracy, skoro Wigilia to dzień ustawowo wolny? - dodał.
Centrala DPD Polska zabrała głos w sprawie niezadowolenia kurierów. - W Wigilię 24 grudnia doręczenia paczek będą realizowane w ograniczonym zakresie. Tego dnia przesyłki trafią wyłącznie do automatów paczkowych DPD Pickup - przekazała "Gazecie Wyborczej" Katarzyna Kuczyńska, rzeczniczka firmy i obiecała, że spółka nie ukarze kurierów, którzy nie przyjdą tego dnia do pracy. - W tym czasie nasi partnerzy biznesowi działają w ograniczonym zakresie, zgodnie z przyjętymi wcześniej ustaleniami operacyjnymi oraz deklaracją chęci współpracy tego dnia. Takie podejście podkreśla pełne zrozumienie specyfiki tego okresu oraz poszanowanie potrzeb naszych partnerów biznesowych - powiedziała.
