Było mu wstyd poprosić innych o jedzenie. Zaskakująca reakcja sąsiadów
Mieszkaniec Ursynowa znalazł się w trudnej sytuacji finansowej.
Opłacił rachunki i nie wystarczyło mu pieniędzy do kolejnej pensji. Nie miał za co kupić jedzenia. Postanowił więc poprosić o pomoc sąsiadów i umieścił post w social mediach.
Wstyd mi bo nigdy w życiu mnie nie spotkała taka sytuacja, ale los i życie inaczej kieruje. Jestem przed wypłatą, nie chcę kasy, może komuś zalega jakieś niepotrzebne jedzenie? To chętnie przygarnę. Tak aby przetrwać do czwartku.
Jego wpis spotkał się z ogromnym odzewem ze strony sąsiadów z Ursynowa. Ogromna liczba osób zadeklarowała pomoc, jedni zapraszali na rosół, inni zrobili zakupy, albo też proponowali wysłanie zakupów przez aplikację internetową.
Mężczyzna nie spodziewał się takiego odzewu. Wzruszony podziękował swoim sąsiadom za obiady i zakupy.
Nie ma Ci co być wstyd. Takie mamy czasy, wszystko drożeje, człowiekowi ledwo wystarcza od początku do końca miesiąca - napisała mieszkanka Ursynowa.
Hej, mam parę cateringów do oddania.
Chcesz, to mogę Ci przekazać dziś jedzenie na stacji Metro Kabaty.
Chodź ze słoikiem, właśnie ugotowaliśmy zupę pieczarkową, jest też sporo pieczywa i jakiś owoc się znajdzie.
Ja mogę kupić Ci jedzenie, napisz, co potrzebujesz.
Post został zasypany falą propozycji pomocy. Jedna z sąsiadów podsumowała - A Tomek chciał tylko do czwartku, brawo dla wszystkich!