Co zrobić z dzikami w mieście? Odstrzelać, czy zostawić w spokoju? Takie pytanie zadał kandydat do rady dzielnicy Wawer

Dziki wciąż budzą duże emocje wśród mieszkańców Warszawy.

Głównie dlatego że pojawiają się niemal codziennie, w najmniej oczekiwanym momencie. Redakcja ewarszawa.pl informowała na łamach o ogromnym stadzie dzików, które na Wawrze przechodziło ulicą na czerwonym świetle. Kierowcy musieli zatrzymać się, żeby przepuścić dzikie stado.

Dziki pojawiają się nie tylko na prywatnych posesjach ale także na placu zabaw przy przedszkolu oraz obok szkoły. Jedni mieszkańcy przyzwyczaili się już do dzikich zwierząt, inni boją się ich głównie ze względu na bezpieczeństwo swoich dzieci.

Czy musi dojść do jakiejś tragedii, żeby coś z tym zrobili? - pytał mieszkaniec Wawra na platformie sąsiedzkiej.

Kandydat do rady dzielnicy Wawer Mikołaj Wasiewicz otworzył w Internecie otwartą dyskusję. Zapytał wprost, czy dziki trzeba odstrzelać, czy zostawić w spokoju - Co Waszym zdaniem należałoby zrobić z dzikami w dzielnicy Wawer? Zostawić w spokoju, czy odstrzelać? Jeśli to drugie, to jak dużo?

Mikołaj Wasiewicz wytłumaczył mieszkańcom, że ogromna bytność dzików w mieście wynika z dużej dostępności pożywienia poza terenami leśnymi, chodzi między innymi o dokarmianie przez ludzi, niezabezpieczone kontenery na śmieci i nieogrodzone działki.

Lasom Miejskim zależy na utrzymaniu rozsądnej wielkości populacji dzików na terenach leśnych w stolicy, ponieważ są to niesłychanie pożyteczne i potrzebne zwierzęta - wyjaśnia Wasiewicz i przypomina, co robić, gdy spotka się w pobliżu dzika.

W momencie, gdy zauważymy dzika, a gdy on nas nie zauważył, należy oddalić się i nie wykonywać gwałtownych ruchów. Nie należy też uciekać, ponieważ może to sprowokować zwierzę do ataku. Nie wolno głaskać, karmić, podchodzić do dzika, który sprawia wrażenie zwierzęcia oswojonego, w dalszym ciągu może być niebezpieczny.