Właśnie minęło 15 lat od tragicznej śmierci młodego policjanta. Potrącił go pijany kierowca

fot. policja
fot. policja

21 listopada 2010, a więc dokładnie 15 lat temu, o godzinie 3.55 rano ratownicy medyczni wraz z policjantami udzielali pomocy ofierze wypadku na trasie Zwoleń - Kozienice. Policjant Maciej Walaszczyk w trakcie pracy został potrącony przez nadjeżdżający samochód. Samochód prowadził kompletnie pijany 19-latek, który wiózł czwórkę znajomych - także pijanych - z dyskoteki pod Zwoleniem.

Walaszczyk zginął na miejscu. Miał 24 lata i był kawalerem. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej przeniósł się do komendy w Kozienicach z Warszawy. Policjant został awansowany pośmiertnie na 'młodszego aspiranta'.

Pijany 19-latek, który prowadził samochód, usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku i jazdy pod wpływem alkoholu, za co groziło mu 12 lat więzienia.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

2℃
1℃
Poziom opadów:
5.8 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
10.20 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro