Nocą w Warszawie łatwiej kupić alkohol niż leki. Społecznicy chcą zmian

Aktywiści z Miasto Jest Nasze oraz Porozumienia dla Pragi zwrócili uwagę na znaczną przewagę nocnych punktów sprzedaży alkoholu w porównaniu do całodobowych aptek w Warszawie. W odpowiedzi na tę sytuację, złożyli prezydentowi Rafałowi Trzaskowskiemu podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie konsultacji społecznych w celu ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu w stolicy.

Propozycja aktywistów zakłada wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu od godziny 22:00 do 6:00, obejmującego zarówno sklepy, jak i stacje benzynowe. Wskazują oni na kontrast między liczbą sklepów monopolowych a nocnych aptek, argumentując, że dla 309 mieszkańców przypada jeden punkt sprzedaży alkoholu, co stoi w sprzeczności z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, która sugeruje limit 1500 osób na punkt.

Antonina Wróblewska z Miasto Jest Nasze podkreśliła, że podobne ograniczenia zostały już wprowadzone w innych dużych miastach i ponad 200 gminach w Polsce, co skutkowało zmniejszeniem liczby interwencji policyjnych. Aktywiści apelują o przeprowadzenie konsultacji, które miałyby formę częściowo internetową i częściowo stacjonarną. Po zakończeniu konsultacji planują opracowanie raportu, który posłużyłby jako punkt wyjścia do dalszych działań. Jednocześnie, mieszkańcy skarżą się na negatywne skutki nocnej sprzedaży alkoholu, takie jak hałas i zakłócenie spokoju nocnego.