Dowiedział się, że jego szpik może pomóc "genetycznemu bliźniakowi". Policjant bez wahania podarował komuś życie
To posterunkowy Jakub Chromiec z Komisariatu Policji Warszawa Ursus.
Mundurowy po 7 latach dowiedział się, że ma "genetycznego bliźniaka".
- Po prawie 7 latach od rejestracji w bazie dawców szpiku dowiedział się, że może pomóc swojemu "genetycznemu bliźniakowi". Bez wahania podjął decyzję o przekazaniu swoich komórek macierzystych. Zabieg przebiegł pomyślnie, a organizm biorcy pozytywnie przyjął podarowane przez policjanta komórki - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
Młody policjant na co dzień pełni służbę w Komisariacie Policji Warszawa Ursus w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym. Do jego codziennych obowiązków należy między innymi dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców Warszawy.
Będąc jeszcze uczniem, w 2017 roku w trakcie akcji charytatywnej organizowanej szkole, do której uczęszczał, zarejestrował się do bazy fundacji DKMS. Wtedy też właśnie pobrany został od niego materiał genetyczny.
Wciąż mało osób decyduje się na zarejestrowanie w bazie dawców szpiku. Wynika to ze strachu przed bólem. Istnieją dwie metody pobrania szpiku i komórek macierzystych do transplantacji.
- W 90 procentach przypadków stosuje się pobranie z krwi obwodowej (procedura przypomina oddawanie krwi). W pozostałych 10 procentach dokonuje się pobrania z talerza kości biodrowej w znieczuleniu ogólnym. Na każdym etapie procedury zadbano o to, aby ból był jak najbardziej zminimalizowany. Każde pobranie szpiku lub komórek macierzystych poprzedza kompleksowe przebadanie Dawcy. Jeśli ktoś bardzo boi się igieł - powinien rozważyć rejestrację w bazie i to czy uda mu się przezwyciężyć strach, jeśli okaże się, że ktoś go potrzebuje - przypomina dkms.pl