Kierowca UBER'a zatrzymał samochód, wysiadł i zaczął się modlić

Sytuacja miała miejsce na skrzyżowaniu w centrum Warszawy.

Prawdopodobnie kierowca jest pobożnym muzułmaninem, który celebruję modlitwę 'Salat'. Nakazuje ona o określonych godzinach dnia (godziny zależą od szerokości geograficznej w jakiej przebywa wierny), zatrzymać się, rozłożyć dywanik, zwrócić się w kierunku Mekki i wykonać określoną liczbę pokłonów, gestów i recytacji wersetów Koranu. Szanując prawo do modlitwy kierowcy trzeba jednak zauważyć, że takie zatrzymanie samochodu na jezdni jest nieuprawnione i grozi za nie mandat od 150 do 300 złotych.