Ukradli wielkiego misia sprzed sklepu z używaną odzieżą. Stał się cud?

We wtorek zginęła sporych rozmiarów maskotka.

Właściciele sklepu odzieżowego wystawili maskotkę jako rekwizyt, który miał rozweselać przechodniów i przy okazji zachęcić do zakupów.

- We wtorek na ul. Żytniej 32 w Warszawie ukradziono nam gigantycznego misia. Miś dawał uśmiech wszystkim tym, którzy codziennie podróżowali do pracy i szkoły. Może ktoś widział go między godziną 19:00 a 9:00 rano? - właściciele misia zaapelowali w social mediach do ewentualnych świadków zdarzenia.

Okazało się, że siła Internetu jest naprawdę ogromna. Miś wrócił na swoje miejsce pod osłoną nocy.

Pewnie ktoś wystraszył się miejskich kamer, poza tym zrobił się duży szum wokół maskotki - napisal w social mediach właściciel maskotki.