Trzylatek zniknął z placu zabaw. Matka zostawiła go samego na chwilę

zdj. ilustracyjne | fot. Bartosz Pańczyk
zdj. ilustracyjne | fot. Bartosz Pańczyk

Chłopiec na szczęście się znalazł.

Spuściła na chwilę trzyletnie dziecko z oczu, gdy bawiło się na placu zabaw, i najadła się strachu. Kobieta poszła do klatki schodowej bloku, by zostawić tam rzeczy, a gdy wróciła, syna już nie było. Policjanci z patrolu i dzielnicowy natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Finał tej sprawy okazał się szczęśliwy, ale i zaskakujący. Sytuacja miała miejsce w Płońsku (woj. mazowieckie) w piątek 13 czerwca.

- Chłopca zauważono siedzącego na miejscu pasażera w samochodzie zaparkowanym na sąsiednim osiedlu. Pojazd był zamknięty od środka, a dziecko, przestraszone i czerwone na twarzy, miało widoczne oznaki przegrzania. Funkcjonariusze porozmawiali z chłopcem i nakłonili go do otwarcia drzwi. Dziecko od razu zostało przeniesione w chłodniejsze miejsce i sprawdzono jego stan zdrowia - podała rzeczniczka płońskiej policji, komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska.

Okazało się, że samochód należał do znajomego matki. Właściciel pozostawił go otwarty i według hipotezy dziecko najprawdopodobniej rozpoznało pojazd, przypadkowo zamykając się w środku. - Ta sytuacja, choć zakończyła się szczęśliwie, pokazuje, jak szybko może dojść do zagrożenia życia lub zdrowia dziecka. Rodziców i opiekunów obowiązuje stały nadzór nad małym dzieckiem. Nawet pozornie bezpieczne miejsce, jak plac zabaw, nie gwarantuje bezpieczeństwa. Dziecko może się zgubić, wejść do nieznanego pomieszczenia lub, jak w tym przypadku, zamknąć się w rozgrzanym aucie - dodała policjantka.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

31℃
16℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
4.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro