Nie żyje ks. prałat Józef Hass. Był w śpiączce farmakologicznej po wypadku

Duchowny miał 83 lata.

26 czerwca (czwartek) ksiądz Józef Hass i jego siostra Irena mieli wypadek samochodowy. Kobieta zginęła na miejscu, a kapłan z poważnymi obrażeniami wewnętrznymi trafił do szpitala. Jego stan był ciężki, więc natychmiast przeszedł operację. Przed śmiercią znajdował się w stanie śpiączki farmakologicznej. Parafia św. Michała Archanioła w Warszawie poinformowała, że mimo wysiłku lekarzy, duchowny zmarł.

"Z żalem zawiadamiamy, że sobotę 28 czerwca w godzinach popołudniowych, w wyniku obrażeń poniesionych w wypadku samochodowym, w szpitalu w Kozienicach zmarł ks. Prałat Józef Hass, wieloletni rezydent, wikary, a w latach 1986-2013 proboszcz parafii św. Michała" - czytamy w komunikacie. "O terminie pogrzebu obojga rodzeństwa poinformujemy w najbliższym czasie" - dodano.

Ksiądz Józef Hass zanim został proboszczem w parafii św. Michała, przez lata pełnił tam funkcję wikariusza. Po przejściu na emeryturę pozostał związany z tą parafią. Poza tym był dziekanem mokotowskim oraz opiekunem warszawskich przewodników i kierował Sekcją Pielgrzymkową przy Komisji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Turystycznego.