Gdzie wyparowała woda ze zbiornika w warszawskim parku?
Na to pytanie odpowiada burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski.
Chodzi o zbiornik wody w Parku Szymańskiego. Burmistrz w ostatnich dniach mierzył się z pytaniami kierowanymi do niego w tej sprawie. Ludzie pytali nawet, kiedy zostanie dolana woda.
- Wszystko zgodnie z planem. Kończymy już prace corocznego wiosennego czyszczenia zbiornika. Firma, która zajmuje się tymi pracami na zlecenie "Miejska Wola" wykonała zrzut wody i czyści niecki z glonów, piachu i innych zanieczyszczeń. Jest to niezbędne do uruchomienia przed sezonem wiosenno-letnim - uspokaja Krzysztof Strzałkowski.
Burmistrz zapewnia, że uruchomiono już proces napełniania wodą i jej poziom systematycznie zwiększa się. Sztuczna rzeka wraz ze stawem stanowi jeden układ wodny w Parku Szymańskiego, dlatego interwencyjne dolewanie wody do stawu można wykonywać jedynie podczas uruchomionej jego infrastruktury.
Krzysztof Strzałkowski przypomina, że ten proces odbywa się z zasobów wody miejskiej, co wiąże się z bardzo dużymi kosztami, a ilość uzupełnianej wody zależy od dostępnych środków finansowych.
- Staw zasilany jest głównie przez opady deszczu, roztopy śniegu w okresie zimy, które w latach poprzednich były obfitsze i częstsze niż na przestrzeni ostatnich dwóch lat, stąd niski poziom wody w stawie w tym roku, w zeszłym było podobnie. Proces uruchomienia "sztucznej rzeki" zawsze odbywa się wczesną wiosną w pierwszej połowie kwietnia - dodaje burmistrz Woli.