Poleciła w social mediach znajomego elektryka. Nie spodziewała się tak kontrowersyjnego komentarza
Ukrainka opublikowała ogłoszenie na Facebooku.
Mam dobrego elektryka. Wykonuje różne prace. Może ktoś takiego potrzebuje. Polecam - napisała kobieta na grupie sąsiedzkiej Targówka.
Mężczyzna odpisał, że jeśli ten elektryk jest ze wschodu, to nie może być dobry - Elektryków było wielu, jeśli jest ze wschodu, to nie jest dobry. Kiedyś po takich ze wschodu poprawiałem instalacje. Chłopu chałupę by spalił, ale było tanio.
Internauci, którzy korzystali już z usług znajomego autorki postu stanęli w jego obronie - To Rosjanin, u nas w pracy ma dorywczo zlecenia i muszę stwierdzić, że rzetelny i nawet naprawia to, co polskiemu elektrykowi nie opłaca się robić.
Po tej rekomendacji znaleźli się zainteresowani usługami Rosjanina, jednak nie brakowało osób robiących sobie żarty z elektryka ze wschodu - A w Kijowie brak prądu - skomentował Internauta.
Cudzoziemcy ze wschodu mogą legalnie zatrudniać się w Polsce. Jak podpowiada Państwowa Inspekcja Pracy - W Polsce łączną liczbę emigrantów szacuje się na około 3,5 - 4 mln, z czego 60-75% stanowią Ukraińcy (Raport WEI z 17.09.2023 r.) Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2023 r. legalną pracę na terenie RP wykonuje ponad 980 tyś. cudzoziemców, z czego prawie 690 tyś. to obywatele Ukrainy.
Państwowa Inspekcja Pracy odpowiada również, dlaczego dużo pracowników ze wschodu podejmuje pracę na czarno - Powierzenie cudzoziemcowi nielegalnego wykonywania pracy stwierdzono podczas 728 kontroli PIP. Odsetek nielegalnie zatrudnionych obcokrajowców wyniósł 11,4 proc., co przekłada się na 1,96 tys. osób pracujących na czarno. Zatrudnianie cudzoziemców spoza UE w Polsce łączy się z wieloma formalnościami, których trzeba dopełnić, aby taka praca była zgodna prawem