Obywatelka Rumunii okradła kobietę na warszawskim bazarze? Pojawiło się ostrzeżenie w mediach społecznościowych
Do zdarzenia miało dojść na bazarze przy ul. Wrocławskiej na warszawskim Bemowie.
- W piątek 25 kwietnia przy bazarku na Wrocławskiej, Rumunka z dzieckiem na rękach okradła moja teściową! Prosiła o 2 złote na jedzenie dla dziecka, a ukradła 2500 złotych z bocznej kieszonki portfela. Prawdopodobnie obserwowała chwilę wcześniej teściową, gdy była w bankomacie i wypłacała pieniądze - napisała na platformie sąsiedzkiej mieszkanka Bemowa chcąc ostrzec innych przed obywatelką Rumunii.
Poszkodowana sprawę zgłosiła policji.
Okazuje się, że ta sama kobieta, obywatelka Rumunii, miała wcześniej w okolicy zaczepiać przechodniów i oferować im perfumy w "dobrej cenie".
- Uważajcie na nią, podchodzi blisko do ludzi, oferuje perfumy. Pilnujcie portfeli - ostrzegła kolejna mieszkanka Bemowa.
- Moją mamę, jej znajoma również zaczepiała tego samego dnia po 14-tej, trzymała na rękach noworodka (dziecko wyglądało jak noworodek, zastanawiam się jeszcze nad lalką, wyglądającą jak prawdziwe), a w drugiej ręce trzymała grosz - komentowała kolejna mieszkanka Bemowa.