Skradł plecak szkolny z placu zabaw. W środku dziecko miało lek ratujący życie
Matka ruszyła na poszukiwania złodzieja.
Złodzieje są bezduszni. Właśnie przekonała się o tym srogo jedna z matek, która na jednej z facebookowych grób sąsiedzkich podzieliła się swoją historią. - 5 maja 2025 r. o godzinie 13:34, na placyku zabaw pomiędzy Aleją Solidarności, a ulicą Długą w Warszawie, widoczny na zdjęciu mężczyzna ukradł dziecku plecak.
W środku znajdowały się podręczniki, zeszyty, strój sportowy, przybory szkolne oraz EpiPen - lek ratujący życie - czytamy.
Choć monitoring zarejestrował moment jak mężczyzna kradnie dziecku plecak, na razie jego tożsamość pozostaje nieznana, choć matka dziecka niezwłocznie zgłosiła sprawę na policję. - Sprawca ubrany był w spodnie moro, czarną bluzę i czarne buty Nike. Miał ze sobą czarny duży plecak. Jeśli ktoś rozpoznaje tę osobę, proszę o kontakt w wiadomości prywatnej lub bezpośrednio z policją. Sprawa została zgłoszona - poinformowała kobieta.